środa, 27 lipca 2011

RR kawkowe ...

Niedawno wypatrzyłam zapisy do kawkowego RR u Moteczka, jednak nie zdążyłam się zapisać... Bardzo podoba mi się ten wzorek, dlatego chciałabym zaprosić Was do RR kawkowego -mowa o tych kawkach:

Zdjęcie ze strony KLIK

Zapraszam 11 Hafciarek do zabawy :) Mam nadzieję, że znajdą się chętne Osoby.

Jeśli udałoby się zebrać grupę - wspólnie ustalimy więcej szczegółów.





Zbieramy chętne osoby do drugiej grupy :) Zapisy dalej aktualne :)

poniedziałek, 25 lipca 2011

Weekend pełen wrażeń .. :)

W sobotę odwiedziła nas Ela z Mężem Andrzejem :). Planowany przyjazd od dawna, jednak mój pobyt w sobotę w pracy .. nieplanowany. Oczywiście o całości sprawy Ela nie wiedziała - bo nie przyjechaliby, a tak mały podstęp i BYLI :)). Ta wizyta cieszy mnie do tej pory, Ela przywiozła ze sobą dla mnie stos książek - pokażę innym razem - piszę z pracy, nie mam zdjecia.. W sobotę Grześ z Elą wymyślili wizytę u Sabinki :)). Sabinka mieszka całkiem niedaleko, więc nastepnego dnia z rana telefon do Sabinki :) i słyszę:

-... no kurcze szkoda, że wczoraj nie dzwoniłyście umówiłam się..

- dobrze, no trudno..

Mija chwila.. telefon daje o sobie znać

- o! Elu Sabinka dzwoni

-tak?

-no to za ile bedziecie?


Nie do opisania jakie wielkie uśmiechy pojawiły się na buźkach naszych :)). Szybkie dokończenie kawy, spakowanie ciastka, chłopaków i jedziemy :)). Jarocin - korek, za chwile kolejny, Koźmin - KOREK, jedziemy kawałek dalej no i co?? No KOREK!! Chłopcy pełna spokojność - my już drepcimy w miejscu :). Ale po trudach udało się - dotarliśmy do celu, pełna radość :D


Po powrocie odwiedził nas mój Chrześniak Kubuś (Grześka Siostrzeniec) z Rodzicami i Babcią, a do całej naszej gromadki (Ela, Andrzej, Grzesiek, Mama, Tata, Kubuś, Mama Ela, Lidka, Bogdan) dołączyła Ciocia z wnuczkiem Karolkiem :))


Oj wesoły weekend :D. Poproszę częściej o takie :))


~~~ ~~ ~~~ ~~ ~~~ ~~ ~~~


Sabinko, Domma79, Anek73, Aniuś, Summer21, PrzyszłaPaniP, Nerula, Gocha, Anonimowy - dziękuję WAM za wszystkie słowa wsparcia, pocieszenia pod ostatnim postem. Dodały siły, otuchy, wiary w Ludzi - Dziękuję .


czwartek, 14 lipca 2011

Dlaczego ... ??

Dziś odeszła od nas moja kochana Kropeczka... Do pracy zadzwonił Tata.. dziwny jakiś miał głos... Okazało się, że płakał... między szlochem powiedział, że Kropka nie żyje ... Wczoraj szykowałyśmy legowisko do porodu, była szczenna ... Dziś jej już nie ma... Wczoraj wszystko w porządku, rano to samo... Po krótkim czasie zaniepokoił Tate jej brzuszek... Telefon do weterynarza, prędko do Niej spowrotem i ..... nie zdążył.... Łzy same leją się z oczu ... Miała tylko 2 lata... to była Jej 2 ciąża ... Dlaczego ... ?? Krótko po tym, jak do nas trafiła.. ukradli ją nam.. odnaleźliśmy... teraz odeszła... na zawsze ... :(


Komuś może się wydawać, że to tylko zwierzę, pies... Jednak dla mnie, domowników... to NIE TYLKO PIES ...

Żegnaj ...

środa, 6 lipca 2011

PROŚBA

Mam ogromną prośbę, poszukujemy domków dla małych, zdrowych i kochanych sierściuchów.
Kotki można odebrać lub będą dowiezione :)
Szukają kochających osób, które okażą im serce i dają dom, na pewno się odwdzięczą !!!!

1. NIKITA!!! - kotek o trzech łapkach :(
Ośmiomiesięczna Kotka Nikita szuka ciepłego domku.Koteczka jest czyściutkim, dobrze wychowanym domowym kociakiem.Może zamieszkać w mieszkaniu, nie wykazuje potrzeby wychodzenia na zewnątrz.Nikita przeszła amputację tylnej łapki.Prawdopodobnie wpadła we wnyki.Trafiła do weterynarza dzięki dobrym ludziom, którzy zauważyli błąkającą się koteczkę z wyrwaną łapą.Dzielnie walczyła o życie.Aktualnie nie wymaga żadnego leczenia.Świetnie sobie radzi chodząc na trzech łapkach.Kicia jest bardzo ufna, z radością oddaje brzuszek do głaskania, głośno mruczy i domaga się pieszczot.Nikita jest odrobaczona i wysterylizowana.Dzielna kotka czeka na przyszłego właściciela w domu zastępczym.Zastrzegamy dla koteczki wybór najlepszego domu.




2. Dolores i Manuel
Cudowne ośmiotygodniowe kocięta czekają na własny dom.Rodzeństwo Dolores i Manuel bardzo się kochają.Dolores nauczyła brata załatwiać się do kuwety a Manuel codziennie myje siostrę.Nie rozstaja się nawet na krok.Kociaki można rozdzielić choć, byłoby cudownie gdyby ktoś przyjął oba kotki.Maluchy są zdrowe i odrobaczone.Aktualnie przebywają w domu tymczasowym






3. Bunia
Oto Bunia.Zdjęcia przedstawiają kotkę zaraz po znalezieniu i kolejne już po leczeniu.Koteczkę ktoś przerzucił przez bramę schroniska.Zadziwiające, że malutka przeżyła upadek na beton z drugiej strony bramy.Kolejny cud to ucieczka przed kilkoma spuszczonymi luzem psami.Kotka schowała się pod psią budą.Po kilku dniach zaniepokojony agresywnym zachowaniem psów pracownik schroniska odsunął budę aby szukać przyczyny dziwnego zachowania podopiecznych.Maleńka kicia siedziała skulona i o dziwo żywa.Była mocno wyziębiona, odwodniona i głodna.Pasożyty pożarłyby ją żywcem gdyby nie pomoc weterynarza.Zalegająca w oczach ropa uszkodziła gałkę oczną.Przez pierwsze dwa dni po podaniu kroplówek i antybiotyków mała tylko spała.Trzeciego dnia maleństwo wyszło spod cieplutkich kocyków maszerując prosto do kuwety:) Malutka Bunia jest teraz przeuroczą i wesołą koteczką gotową do adopcji.Mała plamka na oczku to ślad po przebytej ciężkiej chorobie.Nie ma ona wpływu na jej zdrowie.W przyszłości może całkowicie zaniknąć.









Osoby zainteresowane adopcją kotów proszę o kontakt z wolontariuszką Kamilą pod nr tel.790 851 070.
Proszę popytajcie wśród rodziny i znajomych, może ktoś szuka przyjaciela, przyjaciół ???
Koty są cudowne!
Jeśli możecie zróbcie wpisy u siebie na blogach, będziemy wdzięczne :)

wtorek, 5 lipca 2011

Wracam...

... powoli do życia :). Nareszcie upragnione WAKACJE!!! Ostatni egzamin zaliczony został w niedzielę. Pierwszy rok kosmetologii zaliczony :), na drugiej uczelni pozostała jedna praca do napisania oraz praca licencjacka do skończenia i obrona we... wrześniu :). Mam nadzieję, że na dniach wrócę do życia blogowego:)


Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za wszystkie odwiedziny i komentarze