Przed świętami powstało kilka, może kilkanaście choineczek z szyszek - te akurat to Hiszpanki :D. Mężuś przywiózł mi z Hiszpanii, jak jeszcze jeździł z towarem w ten ciepły kraj. Oj pamiętam jak u nas zimno a On pakował krótkie spodenki .. ;)
To jedyne które zdążyły się sfotografować i to niezbyt idealnie - jak zwykle na prędce ...
ależ ślicznie Ci powychodziły :) też miałam w planach w tym roku tak przyozdobić szyszki...no i czasu zabrakło...a tyle szyszek nachomikowałam
OdpowiedzUsuńcudnie wyglądają te choinki ! :)
OdpowiedzUsuńWitam, to ja Karola, muszę potwierdzać, iż niesłychanie ciekawie piszesz twojego bloga, niezwykle życzliwie na niego wstąpię napewno kiedyś, pozdrawiam Cię cieplutko, buziaki !
OdpowiedzUsuńwszystkiego najlepszego w Nowym Roku 2016!
OdpowiedzUsuńσυνεργεία καθαρισμού χώρων
OdpowiedzUsuń