Szala się przeważyła - nie zdążę wyszyć Jezusa na czas :(. Nie udało się - jednak nie zawsze wszystko można przewidzieć... Pojawiły się pewne niesprzyjające mojej robótce okoliczności i nastąpiło dość duże zmniejszenie ilości czasu jaki miał być poświęcany na wyszywanie. Jednak nadal się nie poddaję i dzielnie wyszywam - Ciocia dostanie go troszkę po czasie, ale mam nadzieję, że zrozumie ;). Przez ten czas przybyło kilka krzyżyków
Zdjęcie robione przed chwilką przy sztucznym świetle - na dodatek przebijają się panele przez kanwę :(
Mam na kogo zgonić to opóźnienie - moja mała Pomocnica zamiast xxx kiedy jej pani w pracy to ona ..
... w nieco przymałym "łożu"
Zdjęcie robione przed chwilką przy sztucznym świetle - na dodatek przebijają się panele przez kanwę :(
Mam na kogo zgonić to opóźnienie - moja mała Pomocnica zamiast xxx kiedy jej pani w pracy to ona ..
... w nieco przymałym "łożu"