poniedziałek, 28 grudnia 2009

Kropeczka wróciła :D :D :D :D :D

Dzisiaj praktycznie na koniec mojej zmiany w pracy zadzwoniła Mama i mówi: "Milenka Kropka się znalazła" i w płacz. A ja aż zaniemówiłam.. I też w płacz. Codziennie płakałam bo mi jej brakowało, z tęsknoty. Dzisiaj płakałam z radości - oczywiście znów w pracy... W 1 święto ktoś ja podrzucił do pewnych Państwa.. zajęli się nią, zaopiekowali, wykąpali i nakarmili.. Jestem IM za to bardzo wdzięczna !! Kropka otrzymała nowe imie: "Sonia". Jednak jak tylko się Tata dowiedział, że tam jest piesek od razu pojechał - Kropka będąc w innym pomieszczeniu szczekała i już wiedział, że to ONA - zawołał tylko KROPKA a ona przypędziła do niego :). Ci Państwo od razu uznali, że znalazł się właściciel pieska, jednak Tato na to, że właścicielka dopiero dojedzie z pracy.. Do domku jechałam wręcz jak szalona i na skrzydełkach, jak tylko wpadłam do domu Kropka rzuciła na mnie - biegała, skakała, cieszyła się a ja.. znów płakałam - tym razem ze szczęścia.

Chwila odpoczynku po szaleństwach ze mną tuż po powrocie z pracy.

Teraz Kropka wykąpana śpi sobie na moim łóżeczku a ja nie mogę się na nią napatrzeć
W podziękowaniu dla tych Państwa za opiekę i oddanie mi Kropki zawiozłam winko dla Rodziców i słodycze dla Chłopców. Jednak jeden z nich był bardzo smutny, że Kropka wrociła do mnie.. Zdążył się do niej przyzwyczaić. Dlatego obiecałam Mu, że dostanie ode mnie innego pieska w ramach wdzięczności i na pocieszenie.
A to dowód na to, że Kropka znów u mnie - słodko sobie śpi a ja siedzę i patrzę

i napatrzeć się nie mogę ...

4 komentarze:

  1. Cieszę się razem z Tobą Kochana :D

    OdpowiedzUsuń
  2. mówiłam ze sie znajdzie :) Cieszę się ogromnie :):)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję WAM bardzo za wsparcie i te godziny wysłuchiwania moich marud :*:*

    OdpowiedzUsuń
  4. Dobrze, że wszystko dobrze się skończyło i odnalazłyście się.

    OdpowiedzUsuń