Dzisiaj udało mi się skończyć serwetę dla Siostry mojego Grześka - Lidki. Zdążyłam na czas. Miała być skończona wczoraj ale wyszło tak, że Lidki Mężczyzna wracał dzisiaj i dlatego wszystko przełożyliśmy na dzisiaj :). Zadzwoniliśmy do Grześka Brata- także zaprosiliśmy Ich z dzieciakami - było nas więcej i było weselej. Do serwety upiekłam także dla Niej torta i nabyłam duuużo świeczek a nie same cyferki :P. Miała co dmuchać :) ale dzieciaki Jej pomogły więc nie było tak źle :).
Prześliczny prezent !!! A tortem to już się nie pochwaliłaś ;P
OdpowiedzUsuńNo nie :( Wszystko działo się bardzo szybko.. Jak sie wczoraj okazało Mama niechcący zużyła moją śmietanę do tortu ... Później okazało się, że skończyły się serwetki pod torta.. Objechałam wszystkie sklepy - w żadnym nei było.. ;/. Na szczęście poratowała mnie Kuzynka i pożyczyła mi serwetkę a śmietanę dokupiłam. Zrobiłam torta i do autka i w droge
OdpowiedzUsuńŚliczny prezent .. Ela :)
OdpowiedzUsuńSerwetka ładna...chyba z "haftów polskich" zaczerpnięty pomysl... super!!
OdpowiedzUsuńw serwetce tej sie po prostu zakochalam!! a skad wytrzasnelas gotowy model serwetki tzn z tym miejscem w srodku, na ktorym mozesz wyszywac?? i sie jeszcze bezczelnie zapytam: a masz moze zdjecie od spodu??
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Magda
Widzę, że tutaj robisz same cudeńka.
OdpowiedzUsuńWspaniały prezent.